Ma dopiero 16 lat, ale już wpisała się do historii polskiej lekkiej atletyki. Podczas Mistrzostw Polski Zrzeszenia LZS (28-31 maja) młoda zawodniczka ze Szczytna dokonała czegoś niezwykłego – jednym pchnięciem zaskoczyła rywalki, kibiców i ekspertów.
Rekordowe pchnięcie i światowe prowadzenie
Kinga Jackowska uzyskała wynik 18,67 metra, który dał jej nie tylko złoty medal mistrzostw Polski LZS, ale również tytuł rekordzistki Polski U18 oraz najlepszy wynik na świecie w tej kategorii wiekowej w 2025 roku. Startując w barwach Juranda Szczytno, pod opieką trenera Macieja Bukowieckiego, pokazała siłę i opanowanie, jakich nie powstydziłyby się seniorki.
Gdy kula opuściła jej dłoń, trybuny zamarły. Kilka sekund później – eksplozja radości. Oficjalny pomiar potwierdził: 18,67 m. Wynik, który w środowisku lekkoatletycznym wywołał ogromne emocje.
Mistrzostwo nie przez przypadek
Jackowska pokazała ogromną dojrzałość techniczną. Wyszła do koła maksymalnie skoncentrowana, każdy jej ruch był pewny i precyzyjny. To nie był przypadek – to efekt miesięcy ciężkich treningów i systematycznej pracy.
Trener Maciej Bukowiecki od dawna wierzył w potencjał zawodniczki ze Szczytna. Teraz cały kraj wie, że Kinga to nazwisko, które w najbliższych latach może często pojawiać się w kontekście międzynarodowych sukcesów.
Kim jest Kinga Jackowska?
Kinga Jackowska to reprezentantka klubu Jurand Szczytno. Choć ma dopiero 16 lat, już dziś uchodzi za jedną z największych nadziei polskiej lekkiej atletyki. Jej dynamiczny rozwój i imponujące wyniki to zapowiedź długiej i pełnej sukcesów kariery.
Specjaliści nie mają wątpliwości – to zawodniczka, która w przyszłości może stanąć na podium mistrzostw Europy, świata, a nawet igrzysk olimpijskich. Jej rekordowe pchnięcie z Mistrzostw Polski ZLZS to dopiero początek tej drogi.